A jak nazwiesz kogoś kto po tym co niby widzi ocenia całą makro rzeczywistość.
Spożycie ryb spada dramatycznie , a że niektórzy jedzą homary? co z tego.
Liczy się ogół.
Sklepów rybnych już dziś w Polsce praktycznie niema a świeża ryba morska to luksus za 100zł kg.
Niema bo spożycie jest dramatycznie niskie.
Kiedyś takie sklepy były w całej Polsce w każdym miasteczku czy wsi.
Dziś masz kilka sklepów w takim wielkim mieście kiedyś setki, więc nic dziwnego ze tam widzisz kupujących.